Niewątpliwą atrakcją jest również nowoczesny kompleks architektoniczno - kulturowy Ciudad de las Ciencias y Artes (Miasteczko Sztuki i Nauki), który zaprojektował słynny hiszpański architekt Santiago de Calatrava we współpracy z Felixem Candela. Miasteczko to oferuje między innymi możliwość odwiedzenia największego w Europie oceanarium.
O tym, jak i o innych słynnych zabytkach Walencji znajdziecie dużo informacji na innych stronach internetowych. Ja natomiast chciałabym Was dzisiaj zabrać na fotograficzną wycieczkę po ulicy Moret w dzielnicy Carmen (Barrio del Carmen). Do 2016 roku było to miejsce zaniedbane i nie zachęcające do odwiedzin. Mieszkańcy tej dzielnicy skarżyli się na śmieci zostawiane pod ich domami, brzydkie napisy na murach oraz ogólny nieład. Wtedy to właśnie pracujący na ulicy Moret fotograf Alfonso Calza postanowił wdrożyć w życie artystyczny projekt odnowy tego miejsca we współpracy ze znanymi hiszpańskimi graficiarzami Zíngaro, Deith, Capiflex oraz malarzem Luisem Lonjedo. Ci ostatni wzorując się na zdjęciach wykonanych przez Alfonso Calza stworzyli artystyczną przestrzeń zagospodarowując puste i zaniedbane ściany na ulicy Moret. Od tamtej pory ulica Moret nazywana jest ulicą kolorów.
Mam nadzieję, że ten wpis zainspiruje Was do odwiedzenia Barrio del Carmen oraz ulicy Moret, która rozkwitła dzięki sztuce ulicznej i jest obecnie rozpoznawana jako #calledoloscolores (ulica kolorów).
Uwielbiam takie formy rewitalizacji! Myślę, że za chwilę będzie to bardzo modne i hipsterskie miejsce.
OdpowiedzUsuńPiękne te murale, świetne nocne zdjęcia i udana rewitalizacja. Pozdrawiam Małgosia z Akacjowego Bloga
OdpowiedzUsuńUwielniam Hiszpanię, jestem zakochana po uszy w Barcelonie! Mieszkałam tam przez rok, i cały czas marzę aby wrócić tam na stałe! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe murale są zachwycajce �� W czasie wolnym zapraszamy do siebie http://www.szlakiempodrozy.pl/
OdpowiedzUsuń